Peter Jackson to jest gość. Ledwie dwa lata po tym, jak z przytupem zakończył trylogię Władcy Pierścieni, która zmieniła definicję blockbustera, postanowił pokazać światu nową wersję jednej z największych – dosłownie i w przenośni – filmowych legend. Jego King Kong to epickie kinowe widowisko – i było epickie zanim jeszcze to słowo stało się modne!

King Kong

Pozostając wiernym założeniom oryginalnego dzieła Meriana C. Coopera i Ernesta Schoedsacka z 1933 roku, Jackson rozbudowuje klasyczny koncept do nieco ponad 3 godzin (wersja reżyserska to nawet 200 minut). I choć mogłoby się wydawać, że taki metraż może być dla widza wyzwaniem, to ekspert taki jak twórca Hobbita potrafi rozegrać tak długi film w taki sposób, by utrzymać publiczność na krawędzi fotela. Z reguły blockbustery są symbolami swoich czasów – ukazują stan rozwoju, w jakim technika filmowa znajdowała się w określonym momencie swojej historii i niemal zawsze wywołują zachwyt i niedowierzanie widzów, kwitowane gromkim: „Jak oni to zrobili?!?”. Ale też wielkobudżetowym widowiskom filmowym rzadko udaje się przetrwać próbę czasu – tymczasem King Kong jest właśnie jednym z wyjątków od tej reguły. Mimo blisko 16 lat od premiery, film Jacksona ogląda się wybornie, znacznie lepiej niż niedawne widowisko Jordana Vogta-Robertsa Kong: Wyspa Czaszki.

King Kong

Jackson nie spieszy się z zawiązaniem akcji. Daje nam czas, byśmy poznali historię Ann Darrow (Naomi Watts), aktorki z podrzędnego wodewilu, ale z ambicjami; jednocześnie zostajemy wtajemniczeni w szalone plany filmowca Carla Denhama (Jack Black), który właśnie zamierza wyruszyć wraz z ekipą na rejs statkiem, by zrealizować swój hiperambitny projekt filmowy. Gdy przypadkiem ratuje Ann z drobnej opresji, udaje mu się namówić ją na udział w tym przedsięwzięciu, ale tylko dlatego, że za scenariusz odpowiada Jack Driscoll (Adrien Brody), jeden z ulubionych autorów aspirującej aktorki. Tak oto ta trójka i reszta ekipy filmowej wyrusza parowcem kapitana Englehorna (Thomas Kretschmann) w kierunku Singapuru – taka przynajmniej jest oficjalna wersja, jaką Denham sprzedaje swoim współpracownikiem, ale szybko okazuje się, że ambitny do granic szaleństwa filmowiec ma zupełnie inne plany. Ekipa ląduje na tajemniczej Wyspie Czaszki, gdzie zostają powitani w sposób niemający nic wspólnego z gościnnością€¦

King Kong

Tak oto zaczyna się fantastyczna przygoda wykreowana przez Petera Jacksona. Nie jest to jednak rozrywka lekka i przyjemna – King Kong ma w sobie mnóstwo baśniowego mroku, dlatego z całą pewnością nie jest to propozycja dla całej rodziny. Można wręcz stwierdzić, że widowisko o gigantycznej małpie jest w jakiś sposób kontynuacją konwencji fantasy – jest tu bowiem i pewien magiczny, nierealny świat, i fantastyczne, choć zabójcze stworzenia. Ten świat ma swój określony porządek, który zostaje zaburzony przez przybycie nieproszonych gości. Niegdyś było to bardzo czytelne odniesienie historyczno-kulturowe, a Denham i jego ekipa byli po prostu wcieleniem kolonizatorów i konkwistadorów pokroju Cortésa czy Pizarro; dziś można tę swoistą inwazję odczytywać bardziej w kategorii ludzkiej ingerencji, a właściwie destrukcji świata natury. Ekipa filmowa, wspierana przez załogę statku, wkracza do świata Wyspy Czaszki uzbrojona w technologię i zaburza równowagę tego ekosystemu, trwającego tam prawdopodobnie od milionów lat. King Kong ma więc wydźwięk zarówno antywojenny, jak i proekologiczny, choć z pozoru to tylko wspaniale rozpisane, trzymające w napięciu widowisko filmowe.

King Kong

Blockbuster Petera Jacksona z jednej strony zachwyca – nawet dziś! – efektami specjalnymi i rozmachem wizualnym, z drugiej zadziwia brakiem pośpiechu w budowaniu narracji. King Kong zachowuje równowagę między kinową rozrywką a doświadczeniem niemal literackim, bo film Jacksona to nie wydmuszka, a opowieść przez duże O. Choć od premiery King Konga minęło ponad półtorej dekady, stanowi on prawdziwą filmową ucztę 

8/10

Tytuł: King Kong
Premiera: 12.12.2005
Reżyseria: Peter Jackson
Scenariusz: Fran Walsh, Philippa Boyens, Peter Jackson

Zdjęcia: Andrew Lesnie
Muzyka: James Newton Howard
Obsada: Naomi Watts, Jack Black, Adrien Brody, Thomas Kretschmann, Colin Hanks, Andy Serkis, Evan Parke, Jamie Bell, Kyle Chandler

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *