Mało kto zna go jako Bartosza Koszałę, choć to pod tymi personaliami urodził się i dorastał w rodzinnym Wrocławiu. Jak sam mówi, zmienił imię i nazwisko, gdyż czuł, że te ofiarowane przez rodziców nie do końca do niego pasują. Poza tym uznał, że gdy Amerykanie wreszcie będą wręczać mu Oscara, łatwiej poradzą sobie z jego nową tożsamością. I tak powstał Bodo Kox, jeden z najciekawszych polskich twórców filmowych, niekoronowany król offu, artysta jednocześnie bezczelnie pewny siebie i szalenie wrażliwy.
![Bodo Kox/fot. Filip Itoito](http://www.mysliwiecoglada.pl/wp-content/uploads/2015/08/bodo-300x174.jpg)
Sylwetkę Bodo Koksa, niekoronowanego króla polskiego offu, przeczytacie w Magazynie O.pl.